WITAJCIE
Pozwólcie, że opowiem Wam o kimś wyjątkowym…
Mój pra-pra dziadek był Retmanem – wodzem flisaków. Na spływaniu drewna rzeką dorobił się sporego majątku. Wszystko jednak z radością przerżnął w knajpach, w karty. Oprócz pra-pra babci kochał ludzi, zabawę i dobrą kuchnię. Zawsze powtarzał, że życie to uczta, która zdarza się tylko raz! Ta restauracja jest na jego cześć.
Dodaj opinię